środa, 14 listopada 2018

" Łzy Tess" Pepper Winters

Tytuł: "Łzy Tess"
Autor: Pepper Winters
Tłumaczenie: Emilia Skowrońska
Cykl: Potwory z ciemności (tom I)
Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece


Pierwszy tom mrocznej serii, w której pożądanie miesza się ze strachem
 Dwudziestoletnia Tess Snow prowadzi spokojne życie. Jest o krok od rozpoczęcia kariery na rynku nieruchomości, a jej chłopak to idealna mieszanka czułości i odpowiedzialności. Aby świętować ich drugą rocznicę, Brax robi jej niespodziankę i zabiera na wycieczkę do Meksyku.
Romantyczne plaże, gorący seks i świetna zabawa — tego spodziewa się Tess. Dziewczyna nie wie, że zostanie uprowadzona, odurzona narkotykami i sprzedana. Siłą wepchnięto ją w mroczny świat prostytucji i zdegradowano do roli zabawki. Jej nowy pan, tajemniczy Q, nie lubi się dzielić.

Czy Brax odnajdzie i uratuje Tess, zanim jej nowy właściciel całkowicie ją zniszczy? Czy dziewczyna odnajdzie w sobie siłę, aby walczyć o swoje bezpieczeństwo i wolność? 



 "-Chcę twojej troski. obietnicy, że podzielisz się ze mną życiem i nie odetniesz ode mnie. Chcę wiedzieć kim jest Quincy. Chcę należeć do Q. Chcę być ze sobą szczera i wiedzieć, że coś dla ciebie znaczę. Masz to w sobie, Q? Chcesz się o mnie zatroszczyć, bym mogła dać ci to, czego potrzebujesz?
-Prosisz o rzecz niemożliwą. Prosisz bym cię kochał."


Bardzo długo zastanawiałam się nad zakupem tej książki. Przyznam szczerze, że miałam co do niej mieszane uczucia chociaż sama nie wiedziałam dlaczego. Okazja nabycia jej natrafiła się, kiedy w moim mieście odbyły się targi książki, na które wybrałam się z kuzynką. Natrafiłam wtedy na stoisko Wydawnictwa Kobiecego i była tam. Stała na widocznej półce i wręcz wołała do mnie abym ją kupiła i przeczytała.  Tak więc zrobiłam i od tamtej chwili już był moja. 
Nie czytając opisu nie byłam w stanie nic o niej powiedzieć. Okładka nie zdradzała za wiele i za to ją pokochałam. Tajemniczy tytuł nie zdradzający za wiele szczegółów. Tak to było to czego potrzebowałam. W końcu zawzięłam się i zabrałam się do czytania. To co działo się w środku przerosło moje najśmielsze oczekiwania....

 "Będziesz bardziej płakać kiedy z tobą skończę..."

Najgorsze jest to, kiedy książka, którą przeczytamy nie wzbudziła w nas żadnych emocji. Pozostawiła nas w stanie obojętności  i nie wniosła w nasze życie żadnego nowego przemyślenia. "Łzy Tess" na szczęście nie jest tego rodzaju powieścią. Jest mieszaniną mroku, tajemniczości, brutalności, łez, smutku i radości. To mieszanka wybuchowa nie dla każdego. W tej powieści mroku jest mnóstwo i ta ciemność wydaje się nie mieć dna... Historia Tess i Q. pokazuje, ile mamy w sobie tajemnic i obszarów, których nie możemy ani w sobie zmienić, ani nawet ich zrozumieć. Bohaterowie tej opowieści przekraczają granice tego, co jest uważane za normalne. Walczą z tym, co w nich siedzi, ale nie wszystko da się pokonać.

 "Potwory odnajdują się wzajemnie w ciemności."


 "Łzy Tess" również przerażają, bo przypominają nam, że porwania, handel kobietami, gwałty, tortury - istnieją naprawdę... Właściwie dlaczego ta książka aż tak mnie urzekła? Nie, to niewłaściwe określenie - ona mnie rozniosła w pył. Emocje, które przeżywali Tess i Q. były tak silne, że wpłynęły i na mnie. Ich ból i rozpacz bolały mnie. To nie jest drugi Grey. Jeśli jesteście spragnione wzruszeń, słodkich słówek i grzecznej miłości, omijajcie tę książkę szerokim łukiem. Czytajcie, jeśli pociąga Was mrok. 






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz